Halczyj Bazyli

Świadectwo 17.

Ja, mieszkaniec Siekierek, Halczyj Bazyli zam. przy ul. Polskiej 6a otrzymałem od Matki Bożej Siekierkowskiej łaskę, za którą pragnę podziękować i uczcić to miejsce objawień Matki Bożej Siekierkowskiej.

Opis wydarzenia 
W 1944 r. wiosną w okresie okupacji hitlerowskiej, ja Halczyj Bazyli i inż. Ksawery Nowicki mieszkaniec Leśnej Podkowy, zostaliśmy w obławie przez gestapowców postawieni na rozstrzelanie z rękami do góry podniesionymi. Patrzyliśmy, jak się przygotowywali do wykonania salwy w naszym kierunku.

Ja zawołałem: Matko Najświętsza ratuj nas! Głośno zawołałem, tak że Niemcy na pewno słyszeli. I jeden z Niemców z lewego skrzydła, zareagował swoją postawą i nastąpiło zamieszanie wśród Niemców, zrobili przy nas rewizję i zostawili nas w tym miejscu i sami się oddalili w kierunku Marymontu, my zostaliśmy i żywi i wolni.

W tym okresie wyjątkowo byłem uczuciowo zaangażowany objawieniami Matki Bożej Siekierkowskiej. Moje gorące podziękowanie za tak wielką łaskę składam u stóp Matki Bożej Siekierkowskiej.

/-/ Halczyj Bazyli