Kochana Matuchno,
przybyliśmy do Ciebie, aby podziękować Ci za Twą opiekę nad nami, nad Warszawą i nad naszą umiłowaną Ojczyzną. Dziękuję Ci szczególnie za to, że uratowałaś znów Warszawę od powodzi, gdy fala kulminacyjna zbliżyła się w dniu 31 lipca 2001 r., za to, że jak Najlepsza Matka czuwałaś i czuwasz, aby nic złego nie stało się Twoim dzieciom. Przyszliśmy dziś dziękować nie tylko, ale i prosić o dalszą opiekę nad nami, nad naszymi rodzinami, Warszawą i Polską, a szczególnie o uzdrowienie cielesne i duchowe naszej córki Małgorzaty, o zdrowie dla niej i pomoc w wychowywaniu jej syna Kubusia, proszą Ciebie o to rodzice,
Edward i Krystyna z Saskiej Kępy. (15 sierpnia 2001 r.)