Mateńko Ukochana, przybyłam tu, aby oddać Ci należną cześć (może zbyt późno), za wszystkie łaski otrzymane podziękować i prosić o dalszą opiekę w intencjach złożonych tu w październiku ubiegłego roku. Ratuj, wspieraj i prowadź szczęśliwie do Twojego Syna i do osiągnięcia ostatecznego celu. Czasami wydaje mi się, że to wszystko, co otrzymuję jest mnie niegodne. Kocham Cię Maryjo.
Barbara (3 maja 2002 r.)